Każdy rząd, podobnie każda rodzina, może wydawać więcej, niż zarobi. Jednak ty i ja wiemy, że kontynuowanie takiego zwyczaju prowadzi do przytułku.
Franklin D. Roosevelt, 1932
Celem artykułu jest wskazanie niektórych przyczyn powstawania długów, a także pokazanie drogi wyjścia z zadłużenia.
Howard Dayton, współzałożyciel Crown Financial Ministries, powiedział, że problemy finansowe powstają głównie na skutek tego, że ludzie uwierzyli w „ewangelię konsumpcjonizmu”. Ewangelia ta mówi: „Mamy dla ciebie dobrą nowinę: możesz już teraz kupić to, czego dusza zapragnie, a zapłacisz później za pomocą łatwych do spłacenia rat miesięcznych”[2]. Kiedy jednak przychodzi do spłacania tych rat miesięcznych, okazuje się, że nie jest to łatwe zadanie.
BIBLIA A DŁUG [3]
Pismo Święte co prawda nigdzie nie mówi, że zadłużanie się jest grzechem, ale zdecydowanie zniechęca do zaciągania długów. W Liście do Rzymian (13:8a) Paweł pisze: „Nikomu nic dłużni nie bądźcie poza wzajemną miłością” (BT). Z Księgi Przypowieści Salomona (22:7) dowiadujemy się, dlaczego zadłużenie nie jest dobre: „Bogacz panuje nad nędzarzem, lecz dłużnik jest sługą wierzyciela”.
Kiedy zaciągamy dług, stajemy się zależni od wierzyciela. Już sami nie możemy decydować, co zrobimy z naszymi dochodami, bowiem część z nich musimy przeznaczyć na spłatę zaciągniętych pożyczek lub kredytów. Ogranicza to naszą wolność w dysponowaniu pieniędzmi, które zarabiamy. Dlatego też 1 List do Koryntian 7:23 mówi: „Za wielką bowiem cenę zostaliście nabyci. Nie bądźcie więc niewolnikami ludzi” (BT).
NIEKTÓRE CZYNNIKI, PROWADZĄCE DO DŁUGU [4]
Dług to zobowiązania z kart kredytowych, pożyczki, pieniądze pożyczone od rodziny lub znajomych, kredyty hipoteczne i inne zobowiązania finansowe, które musimy spłacić.
Nasze zadłużenie może być skutkiem działania wielu czynników. Najbardziej powszechne z nich to:
- Brak wiedzy. Wielu z nas nie nauczono, jak właściwie zarządzać pieniędzmi. Nie znamy Bożych zasad dotyczących finansów, stąd też łatwo popadamy w długi.
- Brak planowania i dyscypliny. Często zdarza się, że nie planujemy naszych wydatków. Wydajemy impulsywnie, w wyniku czego okazuje się, że nasze wydatki przekraczają nasze dochody.
- Rozrzutność. Niektórzy z nas wydają pieniądze na zaspokojenie zachcianek, nawet jeśli ich na to nie stać.
- Okoliczności. Zdarza się, że popadamy w długi w wyniku niespodziewanych trudności takich jak choroba, czy utrata pracy. Jak pisałam w artykule na temat oszczędzania, takie sytuacje często się pojawiają, gdy nie mamy zgromadzonych oszczędności na nieprzewidziane wydatki.
CZY ISTNIEJE DŁUG, KTÓRY MOŻNA ZAAKCEPTOWAĆ?
Biblia nie mówi nic na temat tego, jakie długi można zaciągnąć. Jednakże są sytuacje, w których możemy uznać zadłużanie się za uzasadnione. Według H. Daytona [5] dopuszczalne jest zaciągnięcie zobowiązań finansowych na cele mieszkaniowe, na edukację oraz na działalność gospodarczą. Przy czym zaciągając pożyczkę lub kredyt na wskazane cele, powinniśmy przestrzegać następujących zasad:
- Zadłużanie się jest wyjątkiem, a nie zasadą.
- Planujmy spłatę pożyczonej kwoty tak szybko, jak to jest możliwe. Nie chodzi jednak o to, aby ustalać możliwie najwyższą ratę, z której spłatą nie będziemy mogli sobie poradzić, ale o to, by w miarę posiadania wolnych środków przeznaczać konkretne kwoty na spłatę zadłużenia. Czasami lepiej jest na przykład wstrzymać się na jakiś czas z kupnem nowego samochodu po to, by szybciej spłacić posiadany kredyt.
- Stwórzmy pisemny plan spłaty długu.
W przypadku zakupu mieszkania lub przedmiotu związanego z działalnością gospodarczą musimy natomiast pamiętać, aby:
- Zakupiona rzecz z przeznaczeniem na prowadzenie działalności gospodarczej była aktywem umożliwiającym zwiększenie lub wytworzenie przychodu.
- Dążyć do tego, by wartość nabytego przedmiotu nigdy nie była mniejsza niż kwota pozostałego zadłużenia.
- Dług nie był na tyle wysoki, by jego spłata stała się nadmiernym obciążeniem budżetu domowego. Dlatego też zanim zaciągniemy jakikolwiek kredyt lub pożyczkę, musimy sami przeanalizować strukturę swoich dochodów oraz wydatków i ocenić, jaką ratę kredytu lub pożyczki jesteśmy w stanie płacić, aby nie ucierpiały na tym potrzeby naszej rodziny. Nie możemy dopuścić do sytuacji, w której ustalona rata będzie tak wysoka, że będziemy musieli się dodatkowo zadłużać, aby opłacić wszystkie nasze rachunki.
JAK WYJŚĆ Z DŁUGÓW?
Długi nie są doskonałym rozwiązaniem. Każdy, kto je ma, powinien dążyć do ich jak najszybszej spłaty. Jak to zrobić skutecznie?
- Módlmy się.
Bóg jest bardzo zainteresowany tym, abyśmy byli wolni od wszelkiego zadłużenia. Przypomnijmy sobie na przykład biblijną historię wdowy, opisaną w 2 Księdze Królewskiej 4, 1-7. Kobieta ta po śmierci męża nie mogła spłacić jego długów. Istniało poważne zagrożenie, że z tego powodu jej dzieci zostaną niewolnikami. W desperacji poprosiła o pomoc Elizeusza. Ten kazał jej pożyczyć od sąsiadów puste naczynia. Następnie Bóg rozmnożył odrobinę oliwy, jaką posiadała. Wszystkie naczynia zostały wypełnione po brzegi. Wdowa sprzedała oliwę i spłaciła dług. Bóg interweniował i rozwiązał problemy finansowe wdowy. Wierzę, że tak samo zainteresowany jest tym, aby i nam pomóc uwolnić się od kredytów oraz pożyczek. Potrzebujemy jednak właściwej motywacji, planu i samodyscypliny.
- Nie zaciągajmy nowych długów.
Kiedy chcemy spłacić długi, musimy mocno postanowić, że nie będziemy obciążać się nowymi pożyczkami czy kredytami. Jest to podstawowa zasada, która pozwoli nam sukcesywnie zmniejszać zadłużenie.
- Spiszmy wszystkie swoje długi i wszystko, co posiadamy.
Sporządzenie listy aktywów i pasywów pozwoli nam na klarowne określenie sytuacji finansowej, w jakiej się znajdujemy. Być może okaże się, że posiadamy coś, co możemy sprzedać, aby spłacić jakąś pożyczkę.
- Stwórzmy pisemny plan wydatków i przychodów.
Planowanie budżetu domowego pozwoli nam kontrolować wydatki tak, aby nie przekroczyły osiąganych dochodów. Jest to skuteczny hamulec dla niekontrolowanych zakupów.
- Stwórz plan spłaty każdego z długów.
Wyjście z długów nie staje się przypadkiem. Wymaga to od nas dużej samodyscypliny i motywacji. Sporządzenie planu spłaty poszczególnych długów jest konieczne, jeśli chcemy osiągnąć cel, jakim jest wolność od zadłużenia.
Harmonogram, o którym tutaj mówimy, może wyglądać następująco:
Wierzyciel: Bank XYZ
Miesiąc spłaty | Miesięczna kwota spłaty | Pozostało rat | Saldo zadłużenia |
Styczeń | 100 | 12 | 1150 |
Luty | 100 | 11 | 1058 |
Marzec | 100 | 10 | 965 |
Plan spłaty długów powinniśmy zrobić przede wszystkim wtedy, gdy zalegamy ze spłatą naszych kredytów lub pożyczek. Taki harmonogram możemy przedstawić wierzycielom. Będą oni tym bardzo zainteresowani, ponieważ zależy im na odzyskaniu pieniędzy. Jeśli więc zobaczą, że pomimo pewnych trudności myślimy o spłacie zobowiązań i podchodzimy do tego poważnie, prawdopodobnie będą szli nam na rękę.
Program wychodzenia z zadłużenia będzie również służył naszej motywacji. Pokazuje on bowiem, jak zmniejszają się kwoty, które jesteśmy winni. Nic nas tak nie zachęci, jak właśnie obraz tego, ile już spłaciliśmy i jak mało pozostało do uregulowania pozostałych zobowiązań.
- Rozważmy możliwość zwiększenia dochodu.
Niektórzy z nas mają pracę, która nie przynosi im wystarczającego dochodu, pomimo iż mądrze wydają pieniądze. W takiej sytuacji wydaje się konieczne poszukanie nowego źródła zarobkowania. Jednak należy wówczas przede wszystkim pamiętać, aby „nowy” przychód przeznaczyć na spłatę długów. Po drugie musimy być uważni, by dodatkowa praca nie zaszkodziła naszej relacji z Bogiem i rodziną.
- Nie poddawajmy się!
Jeśli już zdecydujemy, że chcemy wyjść z długów, i ułożymy swój harmonogram spłaty zadłużenia, na pewno przyjdą myśli o rezygnacji. Pamiętajmy jednak, by nie iść na kompromis odnośnie planu spłaty kredytów. Wychodzenie z kredytów to ciężka i mozolna praca, która wymaga poświęcenia, ale warto ją wykonać. Czeka nas wspaniała nagroda – wolność od zadłużenia!
- Dawajmy Bogu.
Pomimo trudności finansowych nie przestawajmy dawać Bogu. Pismo Święte mówi w Księdze Przypowieści Salomona (3:9-10): „Czcij Pana darami ze swojego mienia i z pierwocin wszystkich swoich plonów! I będą twoje stodoły wypełnione ponad miarę, a twoje prasy opływać będą w moszcz”.
To tylko kilka praktycznych wskazówek, jak wyjść z długów. Zastosujmy je. Bądźmy ludźmi wolnymi od długu! Życzę tego każdemu z nas.
Ważne!
Strategia kuli śnieżnej
Spłacamy najpierw małe długi lub te, które są najwyżej oprocentowane. Kiedy spłacimy ten dług, dodajemy kwotę, którą przeznaczaliśmy na jego spłatę, do rat następnego długu, jaki chcemy spłacić. Kiedy i to obciążenie zostanie spłacone, dodajemy obie kwoty do raty kolejnego kredytu, i tak dalej, aż wszystkie zobowiązania zostaną uregulowane.
na podstawie materiałów Edukacji Finansowej Crown
Agnieszka Dębowczyk
[2] H. Dayton, Twoje pieniądze się liczą, Edukacja Finansowa Crown 2008. [3] Ibidem. [4] Kurs Finansowy Crown. [5] H. Dayton, Twoje pieniądze…