was successfully added to your cart.

Niedawno rozpoczął się nowy rok.

Za nami rok 2015.

Z jednej strony doświadczyliśmy cierpienia, a z drugiej strony widzieliśmy Boże działanie – Bóg nas zaopatrywał, zachęcał, dawał łaskę i wsparcie w trudnościach. Nie jest tak, że nie ma cierpienia. Ono jest i towarzyszy nam w życiu. Dlaczego tak się dzieje? Bo na ziemi jesteśmy tylko przechodniami i pielgrzymami. Jesteśmy tu chwilowo. Naszym celem jest niebo. To jest nasza prawdziwa ojczyzna, o czym wspomina Święty Paweł w Liście do Filipian 3, 20: Niebo jest naszą ojczyzną. W tym naszym pielgrzymowaniu do prawdziwej ojczyzny, Bóg cały czas jest z nami, każdego dnia nas wspiera i nam towarzyszy. Nie jesteśmy tutaj sami. Spójrzmy na nasze życie wstecz, na trudne chwile, jakich doświadczaliśmy. Tam był Bóg. Dzisiaj możemy zobaczyć, jak udało nam się przejść ciężkie chwile, jak przeszliśmy przez trudności. Myśleliśmy, że będzie gorzej, ale jakoś się udało. Bóg zawsze przynosi pomoc i nadzieję do naszych serc. Trudności obserwujemy nie tylko w życiu osobistym. Na pewno każdy z nas śledzi sytuację w Polsce, Europie czy na świecie. Zauważamy zwiastuny kryzysu, wiemy o wojnie na Ukrainie, w Syrii, o atakach terrorystycznych, o problemach z uchodźcami. Niepokoi nas napięta sytuacja polityczna w Polsce. Świat tak bardzo się zmienił. To nie jest już ten sam glob, który znaliśmy jeszcze 5 lat temu. To wszystko budzi w nas lęk i może sprawić, że tracimy nadzieję. Chcę jednak powiedzieć, że Bóg ma nad wszystkim kontrolę. Bóg ma plan dla Polski, Europy i świata. Diabeł zna ten plan i robi wszystko, aby przeszkodzić temu, co Bóg chce zrobić. Stąd też konflikty zbrojne, wzrost terroryzmu, stąd też kłótnie polityczne, nieporozumienia w rodzinach itd.

Pomimo to, co się wokół nas wydarza, Bóg jest zwycięzcą i On zawsze zwycięża!

Kiedy Jezus miał się urodzić, diabeł wiedział, że Mesjasz przyjdzie na świat, dlatego też chciał zabił małe dziecię Jezus. Pobudził wówczas Heroda, który dał rozkaz zabicia wszystkich małych dzieci w Betlejem. Myślał, że uśmierci w ten sposób również małego Jeshuę. Bóg jednak czuwał nad wypełnieniem swojego planu zbawienia. Ostrzegł w nocy Józefa, by zabrał dziecko i jego matkę, i aby schronił się w Egipcie. Tak też się stało. Przez całą służbę Jezusa próbowano Go zabić, diabeł chciał złamać Jezusa podczas postu. Robił wszystko, by Boże cele się nie wypełniły. Nie udało się. Bóg miał doskonały plan zbawienia i plan ten wykonał się. Jezus we właściwym czasie sam oddał swoje życie. Nikt Mu go nie odebrał, ale On sam je złożył abyśmy my mogli żyć w wieczności.  Tak samo jest z planem dla Polski i Europy. Bóg ma swój zamiar dla narodów świata i ten zamiar się wypełni niezależnie od tego, co wróg knuje. Osobiście wierzę, że Bóg wykorzysta trudną sytuację w Polsce, Europie czy na świecie, aby pociągnąć ludzi od siebie. Jest takie powiedzenie: Jak trwoga to do Boga. Coś w tym jest. Gdy doświadczamy trudności i jest nam ciężko, biegniemy wówczas do Najwyższego. Instynktownie wiemy, że prawdziwa pomoc może przyjść tylko z góry.

Jezus wiedział, że będziemy przeżywać trudności, że będą na świecie zawieruchy, dlatego też powiedział: „Niech się nie trwoży serce wasze. Wierzcie w Boga i we mnie wierzcie” (J 14, 1).

Wierzę, że pomimo trudności i różnych życiowych turbulencji, Boża obecność będzie się manifestować w naszym życiu w coraz większy i widoczny sposób. Im większa ciemność, tym większa chwała. Bóg nie przestał być Bogiem, Bóg nie przestał być mocny, ale ciągle jest potężnym Bogiem pełnym mocy, chwały i łaski. To potężny Bóg, który stworzył niebo i ziemię, który czyni cuda, to Bóg pocieszenia, zachęty i nadziei!

W Księdze Hioba jest taki wspaniały fragment:

„…choćby ciemność zapadła, będzie ona jak poranek. Możesz ufać, bo jeszcze jest nadzieja; pewny ochrony położysz się bezpiecznie. Będziesz leżał i nikt cię nie przestraszy, a wielu zabiegać będzie o twoją łaskę” (Hiob 11: 17b – 19)

Święty Paweł doskonale rozumiał potęgę nadziei, dlatego modlił się:

„…aby Bóg Pana naszego Jezusa Chrystusa, Ojciec chwały, dał wam Ducha mądrości i objawienia ku poznaniu jego, i oświecił oczy serca waszego, abyście wiedzieli, jaka jest nadzieja, do której was powołał, i jakie bogactwo chwały jest udziałem świętych w dziedzictwie jego, i jak nadzwyczajna jest wielkość mocy Jego wobec nas, którzy wierzymy dzięki działaniu przemożnej siły jego” (Ef 1, 17 – 19)

To wspaniała modlitwa, jaką wszyscy powinniśmy się modlić.

Bóg chce, abyśmy wołali do Niego o otwarcie naszych duchowych oczu, abyśmy mogli zobaczyć to wszystko, co On ma dla nas: nadzieję, manifestację Jego obecności, pocieszenie, radość, napełnienie Duchem Świętym, uzdrowienie, zbawienie, ponadnaturalne zaopatrzenie, nadnaturalną ingerencję w spłatę długów i wiele innych rzeczy. Bóg chce, abyśmy szukali Go i Jego obecności, bo tylko w Nim jest nasza nadzieją i nasza zachęta. To, co widzimy naturalnymi oczami nie da nam zachęty, spowoduje smutek i zniechęcenie. Kiedy natomiast Bóg otworzy nasze duchowe oczy, zobaczymy to, co niewidzialne – to, co daje nam nadzieję. Nasza nadzieja jest tylko w Bogu. On jest odpowiedzią na problemy. On jest odpowiedzią na radykalny islam. On jest odpowiedzią na sytuację polityczną  w Polsce i Europie, On jest odpowiedzią na brak pracy, długi czy trudności w małżeństwie. A nadzieja nie zawodzi, bo miłość Boża jest rozlana w naszych sercach przez Ducha Świętego, który jest nam dany (Rzym 5: 5).

Bóg jest dobry cały czas, niezależnie od okoliczności.

Bóg jest dobry niezależnie od tego, czy są uchodźcy w Europie czy też ich nie ma. Bóg jest dobry niezależnie od tego czy władzę w Polsce sprawuje PiS czy też PO. Niezależnie od tego, czy mamy pracę czy też nie – Bóg jest dobry. Niezależnie od tego, czy jestem zdrowa czy też chora Bóg jest dobry! Bóg cały czas jest dobry i wierny, i się nie zmienia. Pomyślmy, ile dobroci i ile wspaniałych rzeczy zawdzięczamy Bogu. Oj, dużo tego jest. Jeremiasz pisał: …niewyczerpane są objawy łaski Pana, miłosierdzie jego nie ustaje. Każdego poranku objawia się na nowo, wielka jest wierność twoja. Pan jest moim działem, mówi dusza moja, dlatego w nim mam nadzieję. Dobry jest Pan dla tego, kto mu ufa, dla duszy, która go szuka. Dobrze jest czekać w milczeniu na zbawienie Pana.Pan jest dobry dla każdego, kto Mu ufa i dla tego, kto Go szuka.

Nie patrzmy na to, co się dzieje wokół nas naturalnymi oczami, ale popatrzmy na otaczającą nas rzeczywistość oczami naszego serca.

Kiedy patrzymy na to, co się dzieje z Bożej perspektywy i pozwalamy, by światło Bożej chwały było nad nami, to wówczas wydarzenia, które obserwujemy, zaczynają nabierać sensu. Czasami denerwujemy się, że wydarzają nam się trudności, ale Bóg ma swój plan i we wszystkim współdziała ku dobremu. Z jakichś powodów uchodźcy znaleźli się w Europie. Może po to, by obudzić Europę z letargu, by ta zaczęła szukać prawdziwego Boga. Europa stała się materialistyczna, żyje w konsumpcji, jest coraz mniej prawdziwej troski i współczucia. Ludzie nie liczą się z innymi. Może obecność uchodźców nami potrząśnie. Nie wiem, nie mam na ten temat objawienia, ale wiem, że Bóg wykorzystuje pewne sytuacje, aby nas zmienić, oczyścić, przyciągnąć ku sobie. Kiedy spojrzymy na nasze życie wstecz, to pewne sytuacje nabierają dopiero po latach znaczenia i pomimo cierpienia, jakiego doświadczyliśmy, jesteśmy Bogu wdzięczni za to, jaka zmiana w nas dokonała się przez trudne sytuacje.

Nie traćmy nadziei!

Patrzmy na świat i to, co się dzieje z Bożej perspektywy. Zobaczmy Izrael stracił swoje państwo w I w n.e., by je odzyskać w 1948 r. Jakub stracił Józefa, myślał, że ten nie żyje, by pod koniec swojego życia go odzyskać. Abraham, był starcem, gdy urodził mu się Izaak, syn obietnicy. I to właśnie Abraham żywił nadzieję wbrew nadziei, że będzie miał syna. I co? Stał się ojcem wielu narodów. Uboga wdowa oddała prorokowi ostatnie jedzenie, myślała, że umrze z głodu, by potem zyskać cud zaopatrzenia.  Izrael, kiedy był w niewoli egipskiej, nie miał nadziei, a jednak został wyprowadzony do wolności wśród znaków i cudów. Państwo Izrael nie miało prawa powstać w 1948 r., a jednak istnieje i się ma dobrze. W Bogu jest nadzieja! Czasami okoliczności wyglądają źle, czasami wydaje nam się, że jest beznadziejnie, bo nie ma pracy, nie ma mieszkania, odrzucają nas najbliżsi, rosną długi. Jednak to tylko przejściowe, bo w Bogu jest nadzieja! W Bogu jest zaopatrzenie! W Bogu jest rozwiązanie problemów! Bóg leczy i pociesza nasze serca, jest z nami w bólu i cierpieniu. On jest naszym Ojcem i do tego jest Ojcem chwały. Ma moc otworzyć nasze duchowe oczy, abyśmy mogli zobaczyć tak, jak On widzi. I oto módlmy się, aby otworzyły się nasze oczy i abyśmy mogli zobaczyć nadzieję, którą mamy w Jezusie.

Artykuł zamieszczony za zgodą autorki, źródło: https://wp.me/p38O5l-G8

[sc name=”polecane-blog-v2″]

DANE FUNDACJI

Fundacja Crown
ul. Zamiejska 7
05-800 Pruszków

Coś nie działa? Napisz