was successfully added to your cart.

Tym razem chciałabym napisać kilka słów o wersecie z Ewangelii Św. Łukasza 6, 38. Wielu kojarzy ten fragment z nauczaniem o finansach. Moim zamiarem dzisiaj jest pokazać trochę inne spojrzenie.

„Dawajcie, a będzie wam dane; miarę dobrą, natłoczoną, potrzęsioną i przepełnioną dadzą w zanadrze wasze; albowiem jakim sądem sądzicie, takim was osądzą, i jaką miarą mierzycie, taką i wam odmierzą”. Łk 6: 38

Przytoczony werset mówi o o tym, że jeśli dajemy, to będzie nam dane, jeśli sądzimy, to takim samym sądem nas osądzą, i jaką miarą mierzymy, taką nam odmierzą. Zerknijmy jednak na kontekst tych słów:

Każdemu, kto cię prosi, daj, a od tego, kto bierze, co twoje, nie żądaj zwrotu. A jak chcecie, aby ludzie wam czynili, czyńcie im tak samo i wy. (…) Bądźcie miłosierni, jak miłosierny jest Ojciec wasz. I nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni, i nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni, odpuszczajcie, a dostąpicie odpuszczenia. Łk 6: 30-31, 36-37

Kontekst wyraźnie pokazuje, że fragment Łk 6, 38 mówi o perspektywie dużo szerszej niż pieniądze. Możemy powiedzieć, że wyraża on zasadę wzajemności. Jeśli chcemy przebaczenia, musimy dać przebaczenie. Jeśli chcemy zrozumienia, musimy dać zrozumienie. Jeśli potrzebujemy ciepła, musimy dać ciepło. Ale jeśli potrzebujemy pieniędzy, powinniśmy zasiać pieniądze.

Chciałabym zwrócić uwagę na to, że Bóg jest niezwykle hojny i daje nam rzeczy mierzone dużo większą miarą niż my jesteśmy Mu w stanie dać.

Nigdy nie możemy Bogu dać więcej niż On nam daje. Bóg tak wspaniale ustalił swoje zasady, że jeśli coś siejemy, to zyskujemy dużo więcej. Zobaczmy to na przykładzie. Kiedy siejemy ziarno zboża, zyskujemy kłosy pełne ziaren. Kiedy siejemy ziarnko jabłka, rośnie jabłoń, która przez wiele lat wydaje owoce i do tego pełne ziaren.

Problem jednak jest w tym, że niektórzy zrozumieli zasadę siania i żęcia. Zaczęli siać, ale jakby nie było w tym błogosławieństwa.

Niby ziarno przynosi owoce, ale czegoś brakuje. Może się tak dziać, gdy zapomnimy, że Łk 6, 38 nie mówi o motywacji do siania, ale raczej o nagrodzie sianie. Rożnica jest subtelna, ale zasadnicza.

Kiedy potraktujemy werset Łk 6,38 jako motywację, to wygląda to tak, że chęć posiadania staje się ważniejsza niż relacja z Bogiem. Jak czułby się ojciec, gdyby przyszło do niego dziecko ze słowami: „Tato, daję ci prezent, bo wiem, że ty dasz mi większy. No to na razie. Pa!”? I nic więcej. Myślę, że byłoby mu bardzo przykro, że jego własne dziecko traktuje go instrumentalnie, jak maszynkę do robienia interesów. Rodzicom zależy na tym, by dzieci miały z nimi relację. Chcą czułości, miłości, czasu, który dzieci im poświęcą, radości ze wspólnego bycia razem. Nie chcą być tylko źródłem zaspakajania potrzeb. Oczywiście w każdej sytuacji, rodzice będą zaspakajać potrzeby dzieci, bo ich kochają. Jednak o wiele więcej mają serca, pasji i chęci dawania dla dzieci, które chcą relacji, a nie tylko chcą zaspokoić swoje potrzeby.

Tak samo jest z Bogiem.

On jest naszym Ojcem, który chce przede wszystkim relacji, intymności, czasu i adoracji. Oczywiście, On zaspokoi nasze potrzeby w każdej sytuacji. Jednak Jego serce, jest niezwykle otwarte dla tych, którym zależy na Nim, na relacji i wspólnym przeżywaniu. Myślę, że prawdziwie błogosławione życie można mieć mając relację z Bogiem. Wówczas werset Łk 6,38 staje się nagrodą, a nie motywacją. Dajemy, bo kochamy Boga. Dajemy, bo chcemy Go uczcić. Dajemy, bo nam na Nim zależy. Dajemy, bo jest dla nas wszystkim. Nie dajemy dlatego, aby mieć więcej, czy aby zyskać. Oczywiście efektem ubocznym dawania będzie zysk. Bo Bóg już tak działa, że błogosławi. Kiedy dajemy, On daje więcej. Nie jesteśmy w stanie Go przebić w dawaniu. Jednak pomnożenie, jest efektem ubocznym. To się dzieje, kiedy my dajemy z serca ochotnego, z serca pełnego miłości i uwielbienia. Serce właśnie jest kluczem do błogosławionego życia.

Na zakończenie proponuję modlitwę, która będzie prośbą do Boga o uporządkowanie naszych motywacji:

„Drogi Ojcze! Dziękuję Ci, że jesteś dobrym i kochającym Bogiem. Dziękuję Ci za to, że mnie znasz i wiesz, co jest w moim sercu. Proszę zbadaj moje serce i oczyść je z niewłaściwych motywacji. Oczyść je z chęci dawania dla zysku, a nie z miłości. Chcę Cię kochać, szanować i spędzać z Tobą czas. Chcę mieć z Tobą relację. Zależy mi na Tobie. Zależy mi na bliskości z Tobą. Nie chcę, aby motywacją mojego dawania było posiadanie. Chcę, aby motywacją mojego dawania była miłość do Ciebie i innych ludzi. Kocham Cię! Prowadź mnie i proszę nieustannie przyciągaj mnie do siebie.”

Artykuł zamieszczony za zgodą autorki, źródło: https://wp.me/p38O5l-By

[sc name=”polecane-blog-v2″]

DANE FUNDACJI

Fundacja Crown
ul. Zamiejska 7
05-800 Pruszków

Coś nie działa? Napisz